Chrzciny owiane morską bryzą

Zaśpiewaj 100 lat patrząc na morze
29 lutego 2024
Jubileusz z widokiem na morze
29 lutego 2024
Zaśpiewaj 100 lat patrząc na morze
29 lutego 2024
Jubileusz z widokiem na morze
29 lutego 2024
Spis treści
  • Od dawien dawna, czyli łyk historii
  • Zwyczaje przez wieki
  • By wszystko się udało

Od dawien dawna, czyli łyk historii

W pierwszych wiekach chrzczono tylko dorosłych w imię zasady, że wyznawca nauk Jezusa musi świadomie zdecydować się na przystąpienie do wspólnoty wierzących. Tak wczesny obrzęd, jaki praktykuje się obecnie, sprawia, że decyzję za potomka podejmują rodzice. Budziło to w ciągu stuleci wiele wątpliwości. Niemniej chrzest małych dzieci stał się faktem. Pierwsze dokumenty mogące poświadczyć taki obrzęd są datowane na II wiek, a od VII stulecia stał się już obowiązujący.

Dziś chrzci się tak maluchy kilkumiesięczne. Ale Sobór Trydencki (1545–1563) nakazywał robić to w ciągu 8-9 dni po narodzinach dziecka. Wiązało się to prawdopodobnie z ogromną wówczas umieralnością niemowląt.

Podczas chrztu nowemu chrześcijaninowi nadawane jest imię lub kilka imion. To w dużej mierze zależy od kraju i tradycji. W Polsce dzieci na ogół otrzymują dwa imiona. Prawdopodobnie to pokłosie czasów, gdy Polacy dopiero przyjmowali nową religię. Wielu z niejakimi oporami i ciągłą wiarą w starych bogów. Nadawano wówczas obowiązkowo pierwsze imię chrześcijańskie, ale drugie już pogańskie – słowiańskie, którego używano na co dzień.

Zwyczaje przez wieki

Sama ceremonia nie zmieniła się znacząco od XVI wieku, kiedy to zaczęto polewać główkę malucha. Wcześniej zanurzano dzieci w chrzcielnicach wypełnionych wodą święconą.

Wiele natomiast zmieniło się w kwestii kobiet i ich uczestnictwa w obrzędach po urodzeniu dziecka. Kiedyś, podczas połogu, który czynił panie nieczystymi, nie mogły one uczestniczyć w nabożeństwach. Kościół Rzymskokatolicki dopuszczał je do pełni praktyk dopiero po uroczystym błogosławieństwie w 40. dniu po porodzie. Rytuał ten nazywano wywodem. Od tego momentu mogły z powrotem w pełni uczestniczyć w życiu religijnym i społecznym, a przede wszystkim wreszcie ochrzcić dziecko.

Sami chrzestni przez wiele wieków nie dawali dziecku prezentów z okazji chrztu. Z czasem to się jednak zmieniło.

Mieli wówczas jednak inne obowiązki, często związane po prostu z… przesądami. Na przykład matka chrzestna, przed udaniem się rodziny do kościoła, zawiązywała kawałek chleba i pieniądze w róg pieluchy, by zabezpieczyć dziecko przed ubóstwem i głodem.

By wszystko się udało

Przed rodzicami, którzy chcą ochrzcić potomka, stoi wiele zadań. W Polsce maluchy tradycyjnie chrzci się w wieku 2-6 miesięcy. Jednak w obecnych czasach nie brakuje dzieci, które do chrzcielnicy podchodzą na własnych nogach.

Chrzest na ogół odbywa się w parafii najbliższej miejsca zamieszkania. Niektórzy jednak, z różnych względów decydują się na przeniesienie go do innego kościoła. Wtedy jednak należy uzyskać stosowne zgody.

Planowanie. Jak w przypadku każdej ważnej uroczystości warto zacząć ją planować odpowiednio wcześniej. Doświadczeni w tym zakresie rodzice doradzają, by chrzcić dziecko w miesiącu, kiedy jest ciepło. To większy komfort i dla opiekunów, i dla malucha, którego nie trzeba ubierać grubo w kilka warstw. No i gdy słońce to i nastroje lepsze, i zdjęcia ładniejsze, i piękniejsza przyroda.

Chrzestni. Nie każdy członek rodziny, przyjaciel czy znajomy może zostać chrzestnym. Przede wszystkim musi mieć ukończone 16 lat, być ochrzczony, przyjąć pierwszą komunię świętą i bierzmowanie oraz mieć zaświadczenie ze swojej parafii, że jest praktykującym katolikiem. To istotne, gdyż chrzestni powinni później uczestniczyć w życiu religijnym chrześniaka i wspierać go w nim. Tak jak rodzice, zobowiązują się bowiem do wychowania dziecka w wierze katolickiej, chyba że chrzest dotyczy innego wyznania.

Zapraszanie. Gdy już zna się datę i miejsce chrztu, czas powiadomić i gości. Zaprasza się na ogół najbliższą, czasem też dalszą, rodzinę, chrzestnych i przyjaciół. Różna jest więc liczba uczestników późniejszego przyjęcia – od kilku do nawet kilkudziesięciu, gdy obiad wygląda jak mini wesele.

W lokalu. Dziś najczęściej poczęstunek z okazji chrztu organizuje się w restauracji. Warto wybrać takie miejsce, które pozwoli celebrować ten dzień w spokojnej miłej atmosferze i pięknym otoczeniu. Szczęście mają mieszkańcy Darłowa i okolic. Mogą pomyśleć o spędzeniu tego czasu w Marina Royale Darłówko https://marina-darlowo.pl.Marina Royale jest częścią przyszłego zespołu hotelowego położonego nad Bałtykiem w wyjątkowo urokliwej okolicy. Tamtejsza restauracja Brasserie LIDO nikogo nie rozczaruje. Lokal oferuje bowiem wyjątkowe doznania, nie tylko kulinarne https://brasserielido.pl/spotkania-okolicznosciowe/#. Dania europejskiej kuchni, kojąca atmosfera, i spektakularne widoki na morze i przepływające statki pozostaną w pamięci nie tylko dorosłych, ale na pewno też i dzieci. Wynajęty fotograf będzie mieć też niezwykle piękne tło do swoich zdjęć.

Wybór tego miejsca oznacza więc naprawdę przyjemne, wspominane latami, chwile.